środa, 2 stycznia 2013

Instalacja Eagle pod Linuxem i386 oraz amd64 - wariant 1

W internecie pojawia się cała sterta herezji na temat instalacji Cadsoft Eagle pod Linuxem. Jedni piszą, że się nie da, inni, żeby spełnić zależności i zadziała. Szkoda, że nikt nie pisze jak je spełnić. Większą kreatywnością wykazują się osoby, które opisują wklejanie bibliotek prosto do systemowych katalogów, jednak jest to dość prymitywne - trochę jak otwieranie drzwi siekierą. Na dodatek nie spotkałem się z żadnym opisem instalacji Eagla pod Linuxem 64 bitowym. Postaram się teraz naprawić całe wyżej wymienione zło.

Generalnie są dwa sposoby zainstalowania Eagla. Teraz zajmiemy się pierwszą metodą.

Instalacja

Uwaga! Zakładam, że czytelnik używa Ubuntu 32/64 bitowego w angielskiej wersji językowej oraz, że zamierza zainstalować Eagla w katalogu /opt. Czytelnicy mający inne oczekiwania powinni dostosować działania do zamiarów.

Ściągamy plik instalacyjny dla Linuxa ze strony Cadsoft. Gdy mamy już plik *.run zapisany na dysku należy zainstalować pliki z Eaglem na dysku. W terminalu:
sudo chmod +x ~/Downloads/eagle-lin-6.3.0.run
Pozwalamy, aby plik instalacyjny Eagla można było wykonywać jako program.
sudo ~/Downloads/eagle-lin-6.3.0.run /opt
Po kolei: sudo umożliwia wykonanie polecenia z uprawnieniami roota, następnie podajemy ścieżkę do pliku instalacyjnego, w końcu ścieżkę do katalogu, w którym chcemy zainstalować Eagla.

Gotowe! Eagle zainstalowany! Udało się tego dokonać dwoma poleceniami, teraz tylko zostaje uruchomienie tego co zainstalowaliśmy.

Uruchomienie

Jeśli zainstalowany Eagle nie działa, można to stwierdzić próbując go uruchomić:
/opt/eagle-6.3.0/bin/eagle
Eagle nie uruchamia się z prostego powodu - w systemie brak bibliotek niezbędnych do uruchomienia GUI. Jakich? Już sprawdzamy:
ldd /opt/eagle-6.3.0/bin/eagle
Polecenie ldd wypluje listę bibliotek, z których korzysta Eagle oraz czy biblioteki zostały odnalezione w systemie. Jeśli bibliotek brakuje należy je po prostu doinstalować - nie zapakować do systemowych katalogów na siłę. Po to są repozytoria, paczki (np. *.deb) i apt-get, żeby w systemie był porządek. Sprawdzamy, której biblioteki brakuje. Jeśli jest to na przykład pozycja "libXrender.so.1" to należy otworzyć Menedżer Pakietów (Synaptic lub odpowiednik na innych dystrybucjach) i wyszukać "libXrender". Pamiętaj, że liczba pojawiająca się na końcu nazwy biblioteki to jej wersja. Jeśli Eagle wymaga wersji 1.0.0 to taką powinniśmy zainstalować. Oto cała filozofia!

Tajemnica 64 bitów

Wyżej wymienione metody zdają się nie działać z Linuxem w wersji amd64. Dzieje się tak dlatego, że Eagle to aplikacja 32 bitowa i nie współpracuje z 64 bitowymi bibliotekami z jakich jest zbudowany nasz Linux. Rozwiązanie ponownie jest zadziwiająco proste. Wszystkie brakujące biblioteki zostaną pokazane przez ldd tak jak w przykładzie powyżej. Następnie należy je wyszukać przez Mendżer Pakietów, ale przy instalacji wybieramy wersję biblioteki z dopiskiem :i386. To wszystko! Dzięki temu dodamy do systemu biblioteki w wersji 32 bitowej i nasz Eagle będzie miał z czym współpracować!

TADAM!!!

Za tydzień wariant 2. O wiele prostszy, ale mniej wydajny. Jeśli znaleźliście jakieś błędy lub niedomówienia piszcie w komentarzach.

Zainteresowanych zapraszam również do zapoznania się z wariantem 2.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz